We wtorek 24.06.2025 r. w ramach Studium Regionalnego w Muzeum Okręgowym w Sieradzu odbył się wykład Damiana Szymona Niteckiego – historyka wojskowego, epigrafika i publicysty autora ponad 100 artykułów i 20 recenzji. Tematem spotkania było omówienie bitwy pod Gniewkowem w 1375 roku, w której wzięła udział chorągiew ziemi sieradzkiej pod dowództwem starosty sieradzkiego Jaśka Kmity. Jak podkreślił prowadzący wykład Damian Nitecki o  tym starciu zbrojnym wiemy głównie z kronik i dokumentów z epoki co w pewnych momentach może rodzić wątpliwości co do rzetelności przekazu. Na wstępie zebrani w sali konferencyjnej Muzeum Okręgowego w Sieradzu poznali tło konfliktu które miało bezpośredni wpływ na wydarzenia w 1375 r. Książę Władysław Biały, piastowski książę gniewkowski, po śmierci Kazimierza Wielkiego (1370) próbował odzyskać swoje dawne księstwo w Kujawach (m.in. Gniewkowo), które kolejno oddał, a potem sprzedał królowi Ludwikowi  Władysław Biały w 1375 r. na krótko zajął Gniewkowo i Inowrocław, co doprowadziło do konfliktu z królewskim wojskiem. W konflikcie wzięła udział Chorągiew Ziemi Sieradzkiej, która w tamtym okresie była jednym ze znaczących oddziałów wspierających księcia Białego. Jej dowódcą był starosta sieradzki Jaśko Kmita, opisany przez kronikarzy jako rycerz „dzielny i wszelakiej cnoty pełen”. Starcie miało charakter lokalny i krótkotrwały. Wojska królewskie, przewyższające siłą, zmusiły Białego do odwrotu. Chorągiew sieradzka rozproszyła się razem z innymi oddziałami księcia Białego. Po klęsce Władysław Biały sprzedał Gniewkowo ponownie Ludwikowi za znaczną sumę (10 000 florenów) i opuścił kraj. Historycznie biorąc wagę tych działań wojennych należy stwierdzić, że udział chorągwi sieradzkiej pod wodzą Kmity był ważnym przykładem regionalnego zaangażowania ziem kujawsko‑sieradzkich w rywalizację o wpływy po śmierci Kazimierza Wielkiego. Na zakończenie swojego wystąpienia prowadzący Damian Nitecki podkreślił rolę Jaśka Kmity jako znaczącej postaci wojskowej tego okresu oraz opowiedział o jego dalszych losach, które dla samego starosty nie były szczęśliwe. Zginął tragicznie 7 grudnia 1377 r.  w trakcie jednej z najbardziej dramatycznych scen w dziejach Krakowa podczas tzw. „Rzezi Węgrów”.  Gdy grupa węgierskich dworzan królowej Elżbiety wtargnęła z wozem obłożonym sianem a należącym do służby marszałka Przedbora, Jaśko Kmita,  próbował opanować sytuację, został nieumyślnie (lub celowo) śmiertelnie raniony strzałą w szyję i padł na miejscu. Po jego śmierci Polacy wpadli w szał. Rozpoczęła się brutalna pacyfikacja – w ciągu tej nocy prawdopodobnie zginęło około 160 Węgrów, wliczając w to kobiety i dzieci. Na zakończenie spotkania wywiązała się ciekawa dyskusja w której podkreślano, jak skąpy jest materiał źródłowy dotyczący tamtego okresu i  wydarzeń o których traktował wykład.