Żołnierze Wyklęci byli żołnierzami polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, którzy stawiali opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR. Mobilizacja i walka Żołnierzy Wyklętych była przykładem najliczniejszej antykomunistycznej konspiracji zbrojnej w skali europejskiej, obejmującej teren całej Polski. Wśród oddziałów antykomunistycznego podziemia, mających swoje zaplecze w rozwiązanej Armii Krajowej było Konspiracyjne Wojsko Polskie /KWP/, stworzone i dowodzone przez kpt. Stanisława Sojczyńskiego “Warszyca”. Na wyzwolonych z pod okupacji niemieckiej terenach Polski centralnej, wiosną 1945 roku „Warszyc” stworzył struktury tajnej organizacji podziemnej w powiecie wieluńskim i piotrkowskim. W tym samym roku organizacja „Warszyca” rozpoczęła spotkania z szukającą kontaktu konspiracją w rejonie Sieradza i Warty / oddział Eugeniusza Kokolskiego „Groźnego”/. Rozmowy dotyczyły przeorganizowania i włączenia istniejących już na tych terenach organizacji w działania oddziałów KWP. Konspiracyjne plany ziściły się na wiosnę 1946 roku gdy powstały terenowe struktury KWP o kryptonimie „Młockarnia”. Stanowisko komendanta obwodu sieradzkiego objął ppor. Władysław Bobrowski „Wiktor”. W strukturach sieradzkiego obwodu Konspiracyjnego Wojska Polskiego, znaleźli się min. Antoni Bartolik „Szary”, Roman Szczepaniak „Ryszard”, Roman Buliński „Gradis” „Zan”, Alfons Pawlak „KosteK”, Alfons Oleksiak „Oskar”, Józef Jasiński „Michałowski” „Michał”, Feliks Filipiak „Lis”, Jan Strzelecki „Sokołowski”, Kazimierz Skalski „Zapora”, Tadeusz Bartolik „Rudy”, Antoni Janiec ”Antek”, Jan Kwapisz „Kula-Lis”, Antoni Chowański „Kuba”. Docelowo grupy sieradzkiego KBW miały liczyć ponad pięciuset żołnierzy ale stanu takiego nie osiągnięto a przez sieradzką konspirację przeszło od 150-do 170 osób. Latem 1946 roku działalność organizacji KWP w regionie sieradzkim została rozpracowana i rozbita przez funkcjonariuszy łódzkiego WUBP. Doszło do serii aresztowań min. „Warszyca”, „Szarego” i „Wiktora”. Mimo tak dotkliwej straty, sieradzkie podziemie zbrojne nie złożyło broni i zdołało utrzymać niewielkie oddziały. Dzięki sprawnie podjętym działaniom mobilizacyjnym już w miesiąc po aresztowaniu „Warszyca” nowe grupy gotowe były do przeprowadzania pierwszych akcji wymierzonych w komunistyczną władzę. Należy jednak zauważyć, że nasilająca się wszechobecna inwigilacja i wyczuwalny stan napięcia w środowisku antykomunistycznym oraz wprowadzona przez władzę w lutym 1947 roku amnestia, wpłynęła destrukcyjne na część oddziałów podziemia antykomunistycznego działających w regionie. To wszystko w połączeniu z panującą sytuacją międzynarodową dostatecznie zniechęcało niektórych żołnierzy podziemia do kontynuowania walki zbrojnej. Pozostali jednak tacy którzy wierzyli w sens walki i szukali wszelkich możliwości jej prowadzenia nie godząc się na utratę suwerenności i sowietyzację kraju. Odrzucając propozycję komunistycznej władzy, nie ujawniając się i pozostając w konspiracji „sieradzcy wyklęci”, weszli w skład nowo tworzonych struktur terenowych: sieradzkiej, łaskiej, wieluńskiej oraz bełchatowskiej. Organizacyjnie struktury te zostały podporządkowane tzw. III Komendzie KWP, Jana Małolepszego „Murata”. W sieradzkiej strukturze znalazł się oddział Jana Chowańskiego „Kuby”, do którego wkrótce rozpoczęło się werbowanie nowych ochotników. Byli wśród nich min. Zdzisław Balcerzak „Wiktor”, Edward Paś „Zbyszek”, Jan Chowański „Tadek”, Stanisław Chowański „Stefan”, Stefan Wydrzyński „Zygmunt”, Henryk Jakubczak „Lutek”. Działalność oddziału na terenie sieradzkiego i wieluńskiego trwała do połowy 1947 roku kiedy zwierzchnictwo nad oddziałem „Kuby” przejął „Zapora” a dowodzony przez niego oddział otrzymał kryptonim „Bałtyk”. W latach 1949-1950 funkcjonariusze łódzkiego WUBP, zaangażowali znaczne siły operacyjne, zmuszając do współpracy i pozyskując cenne informacje od osób z kręgu podziemia antykomunistycznego. WUBP postawiło sobie za cel rozbicie oddziału „Bałtyk”, który dokonywał w regionie szeregu akcji wymierzonych w komunistyczna władzę i jej przedstawicieli. Nasilające się obławy, systematyczne aresztowania i eliminowanie tzw. „wrogów władzy ludowej”, doprowadziły wkrótce do zatrzymania i osądzenia wielu żołnierzy KBW. Organizacja konspiracyjna działająca w terenie zaczęła ulegać powolnemu rozproszeniu. Wkrótce kluczowym zadaniem funkcjonariuszy UB stało się rozpracowanie i likwidacja ukrywającego się byłego dowódcy, Antoniego Chowańskiego „Kuby”. Zaangażowane zostały duże siły operacyjne UB, które monitorowały rodzinę oraz kontakty Antoniego Chowańskiego. Do przełomu doszło 15 marca 1950 roku. Po wcześniejszym otrzymaniu informacji o możliwym pojawieniu się poszukiwanego w obserwowanym miejscu, w zasadzce przygotowanej przez funkcjonariuszy UB, doszło do wymiany ognia w trakcie, którego wycofujący się Antoni Chowański został śmiertelnie postrzelony. Orzeczone sądowe wyroki kary śmierci oraz długoletniego więzienia dla żołnierzy podziemia antykomunistycznego stały się początkiem końca działalności konspiracyjnej w naszym regionie. Nieliczna część konspiracyjnego podziemia, która zdołała uratować swoje życie próbując odnaleźć się w nowej rzeczywistości, na wiele lat znalazła się w kartotekach aparatu bezpieczeństwa i określana była mianem „wrogów ludu” oraz „elementu niepewnego”. Do tragedii Żołnierzy Wyklętych nawiązuje data 1 marca 1951 r., kiedy to z rąk funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, w budynku więzienia przy ul. Rakowieckiej w Warszawie śmierć poniosło kierownictwo IV Komendy Zrzeszenia “Wolność i Niezawisłość”, szefowie IV Zarządu Głównego ppłk Łukasz Ciepliński, mjr Adam Lazarowicz, por. Józef Rzepka, kpt. Franciszek Błażej, por. Józef Batory, Karol Chmiel i mjr Mieczysław Kawalec. Nazwa “żołnierze wyklęci” powstała w 1993 r., wśród członków Ligi Republikańskiej /1993-2001/, organizacji badającej losy polskiego zbrojnego podziemia antykomunistycznego w latach 1945-1955.