W zbiorach Muzeum Okręgowego w Sieradzu znajdują się przepięknie zdobione karty rękopisu muzycznego z końca XV w. Pochodzą one z graduału z Raciborza, który niestety nie zachował się do naszych czasów w całości. Graduał według definicji encyklopedycznej to nazwa księgi chorału gregoriańskiego, czyli jednogłosowych śpiewów liturgicznych do tekstów łacińskich z Pisma Świętego kościoła rzymsko–katolickiego, przeznaczone do wszelkiego typu nabożeństw (oficjów) całego roku kościelnego.

            Informacje o graduale z Raciborza zostały opublikowane w pracy niemieckiego historyka sztuki Ernsta Klossa „Die Schlesische Buchmalerei des Mittelalters” wydanej w 1942 roku w Berlinie.

Z opisu wynika, że rękopis składał się z 166 pergaminowych kart o wymiarach 57 x 39 cm. Ernst Kloss podaje, że graduał zdobiony był rysunkami w kolorach białym, żółtym, różowym, pomarańczowym, czerwonym, zielonym, brązowym, niebieskim, szarym. Dodatkowym elementem zdobniczym były płatki złota. Wspomniany historyk sztuki wymienił 19 stron, na których znajdowały się iluminowane inicjały, opisał sceny przedstawione na miniaturach oraz podał ich rozmiary. Były to strony 1, 4, 15, 34, 37, 40, 46, 80, 133, 151, 168, 178, 218, 255, 263, 266, 277, 279, 331. Z opisu możemy dowiedzieć się również o tym, że miniatura ze strony 6 została wycięta.

W Muzeum Okręgowym w Sieradzu przechowywane są karty ze stronami 35/36, 37/38, 177/178 i 217/218.

Nie wiadomo w jaki sposób karty rękopisu trafiły do Sieradza. Próbując to ustalić, dowiedziałam się, że zostały one najprawdopodobniej przyniesione do Muzeum tuż po wojnie, przez nieznajomego żołnierza i przekazane w darze. Karty były złożone w taki sposób, że mogły zmieścić się z łatwością w kieszeni munduru. Możliwym jest więc fakt, że graduał w czasie wojny został zniszczony, a strony ze zdobieniami, jako szczególnie interesujące i cenne zostały skradzione.

Zachowane w Muzeum fragmenty graduału notują śpiewy z części mszalnej (Propium de Tempore) z okresu Bożego Narodzenia i Wielkanocy.

Rękopis posiada przepięknie zdobione inicjały na stronach 37, 178, i 218 oraz bogatą floraturę (rozwiniętą dekorację roślinną) pokrywającą całe karty.

Na stronie 37 znajduje się miniatura w inicjale L, na której przedstawieni są trzej pasterze, nad którymi widnieje anioł obwieszczający im narodziny Jezusa Chrystusa.

Strona 178 przedstawia w inicjale N scenę z ukrzyżowania Pańskiego. Na niebieskim tle znajduje się krzyż, po którego lewej stronie klęczy Matka Boska, po prawej zaś Święty Jan. U krzyża klęczy również zakonnik w białym habicie i czarnym płaszczu, najprawdopodobniej dominikanin.

Na stronie 218 znajduje się inicjał R z miniaturą ukazującą zmartwychwstanie. Na złotym tle znajduje się Chrystus w czerwonym płaszczu, obok niego widnieją pilnujący grobu, śpiący żołnierze w zbrojach rycerskich. Obok inicjału namalowany jest na granatowym tle złoty piastowski orzeł w koronie, symbol władców księstwa opolsko – raciborskiego.

Strony 178 i 218 są też niezwykle interesujące z innego powodu. Mianowicie właśnie na nich znajduje się podpis artysty, który zdobił graduał z Raciborza. Swoje dzieło sygnował znakiem H

Wspomniany powyżej Ernst Kloss uważał, że autorem inicjałów (przynajmniej tych dwóch) jest artysta, który wywodził się z Krakowa lub z kręgu szkoły krakowskiej, opierający się na wzorcach italskich. Historyk sztuki pisze, że bardzo podobny znak znajduje się na mszale zamówionym przez Hallera i Sybera, wrocławskich mieszczan, wydanym w 1505 r. w Krakowie.

Pergaminowe karty z rękopisu ze stronami 178 i 218 można podziwiać na stałej ekspozycji w Muzeum Okręgowym w Sieradzu.

Pod koniec 2004 r. ukazała się sensacyjna wiadomość o wystawieniu na sesji Domu Aukcyjnego Sotheby’s w Londynie dwóch kart z rękopisu muzycznego datowanego na koniec XV w. Dzięki badaniom Jolanty Byczkowskiej Sztaby z Zakładu Zbiorów Muzycznych Biblioteki Narodowej w Warszawie okazało się, że karty 33/34 i 39/40 wystawione na londyńskiej aukcji pochodzą z opisywanego powyżej graduału. W wyniku negocjacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz polskiej ambasady w Londynie zabytki udało się odzyskać. Właściciele, którzy pragnęli pozostać anonimowi, zrzekli się roszczeń finansowych. Obecnie „londyńskie” karty, które zostały przekazane 20 VI 2005 r. parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Raciborzu, przechowywane są w tamtejszym Muzeum. Anna Piestrzeniewicz